Lubicie pysznie zjeść? A gotować? Z nami możecie jedno i drugie. Otwieramy dla Was naszą kuchnię i zapraszamy na wspólne kulinarne emocje 🍽 🐙 🦑 🦐 🐡 🐟 ! W roli głównej: świeże owoce morza, Lizbona i ... my :) Doprawiamy słońcem, dobrym humorem, portugalskim winem i mnóstwem (u)śmiechu 😁. Przygotowaliśmy dla Was "Piknik nad Tagiem" z gotowaniem Cataplany na żywo oraz "Kilinarny tour po Lizbonie", czyli szlakiem lokalnych smaków i zapachów.
Oprócz możliwości skorzystania z formularza, więcej informacji o wycieczkach i zapisy dostępne są również tutaj:
📲 / WhatsApp: +48574644655
PIKNIK O ZACHODZIE SŁOŃCA NAD TAGIEM
(4-5h)
start godz. 16/17.00
aperitif na Pink Street
podróż promem z Lizbony - Cais do Sodre do Casilhas (rejs Tagiem na drugi brzeg) + powrót
opieka polskojęzycznego przewodnika
Piknik:
przekąski i wino (białe/verde)
kolacja w formie Cataplany - danie przygotowane na miejscu
kawa + małe słodkie co nieco
mnóstwo wrażeń i pięknych kadrów do wyjątkowych zdjęć :)
KULINARNY TOUR PO LIZBONIE
(4h)
usługi polskojęzycznego przewodnika
jedzenie i picie wg bieżącego planu (miejsca do których chcemy Was zabrać bazują na aktualnej dostępności świeżych produktów dlatego ich karty menu nie są jednakowe każdego dnia).
Co łączy starożytnych Maurów, marokański tagine, alchemiczne czary - mary i prawdziwe niebo w gębie? Dobrze kombinujecie - to właśnie cataplana, jeden z kulinarnych symboli Portugalii, wyjątkowy obiekt pożądania wszystkich smakoszy.
Organizujemy piknik w absolutnie magicznym i niesamowicie fotogenicznym miejscu! W roli głównej: świeże owoce morza, które razem wybierzemy na targu, Lizbona o zachodzie słońca widziana z drugiego brzegu Tagu i ... my :) Doprawiamy słońcem, dobrym humorem, portugalskim winem i mnóstwem (u)śmiechu 😁. Obejrzyjcie filmik (powyżej) i sami zobaczcie jak może wyglądać nasz wspólny Piknik Cataplana!
Popołudniową porą, kiedy portugalskie słońce nieco straci swą najmocniejszą siłę spotkamy się w Lizbonie z Marcinem Martinho, przewodnikiem po Lizbonie i Portugalii - Przewodnik Portugal Story. Podczas wspólnego, krótkiego spaceru po dzielnicy Cais do Sodre. Zobaczycie na własne oczy m.in. Pink Street - wciąż nieco tajemniczą ulicę portowej Lizbony. To właśnie tutaj szlajali się niegdyś pijani marynarze w poszukiwaniu uciech, bójek i procentów. Dziś podobnymi szlakami kierują się także turyści :) Kolejny przystanek to Sol e Pesca, czyli były sklep z zaopatrzeniem dla rybaków i marynarzy. Brzmi intrygująco?
Zachęceni lizbońskim klimatem, ruszamy w kierunku południowym, czyli na SUL! 15 minut promem i po spektaklu pełnym pięknych widoków, docieramy na drugi brzeg Tagu. Z jednej strony widok na most Ponte 25 de Abril, a z drugiej genialne spojrzenie na panoramę Lizbony. Kadr niczym ze snu. Na miejscu będzie na nas czekała Cataplana! Ale przecież nie będzie jeszcze gotowa - dlatego, ci z Was, którzy będą chcieli zobaczyć jak przygotowuje się jedno z najsmaczniejszych dań portugalskiej kuchni, będą mieli możliwość pomieszania w garach wspólnie z Beatą. Tym, którzy będą woleli delektować się przepięknym widokiem na panoramę Lizbony, zaserwujemy pyszne vinho verde (port. wino zielone) i przekąski (dla gotujących, wino i przekąski też są przewidziane 😉).
Po wpólnie spędzonym czasie na opowieściach o Portugalii i portugalskiej kuchni, zrobieniu absolutnie wyjątkowych zdjęć, zjemy nasz iście portugalski lunch z magicznym widokiem na Lizbonę.
Klimat jest piknikowy, więc siadamy na przygotowanych kocach lub w każdym innym miejscu, które tylko Wam się spodoba. Po posiłku, jak każdy szanujący się Portugalczyk, napijemy się kawy. Przyprawimy ją jednak odrobiną kardamonu - by nieco symbolicznie nawiązać do twórców Cataplany. Wg. legend bowiem, Cataplana wynaleźli już starożytni Maurowie za czasów panowania arabskiego na Półwyspie Iberyjskim.
Lizbona pachnie egzotyką, dalekimi krainami i kulinarną przygodą. To miasto pełne ukrytych zapachów i intrygujących smaków. Podczas pysznego tour przekonamy się, co się w stolicy podjada, jada i popija. W ten fantastyczny sposób poznamy kulinarną scenę miasta 7 wzgórz. Głodni wrażeń? 🔎 😜
Kulinarny spacer zaczniemy od słynnego Mercado da Ribeira. To absolutnie wyjątkowe miejsce na mapie kulinarnej Lizbony. Z jednej strony klasyczny targ, gdzie podpatrzeć można pracę sprzedawców ryb i owoców morza, a z drugiej, zwariowany kulinarny świat Time Out z dziesiątkami małych knajpeczek. Po wyostrzeniu zmysłów ruszamy na Pink Street - intrygującą ulicę starej, portowej Lizbony. To właśnie tutaj szlajali się niegdyś pijani marynarze w poszukiwaniu uciech, bójek i procentów. My, niczym marynarze „zahaczymy” o lokalny bar, w którym spróbujemy kilku lokalnych przystawek. Na stole sałatka z ośmiornicy oraz słynne lizbońskie sardyneczki z puszki. Do tego pyszne białe wino. Proste mistrzostwo świata!
Podczas odkrywania klimatycznych lokali dzielnicy Baixa wpadniemy na pyszne petiscos.
W lokalnej tawernie zaserwujemy sobie spontaniczny set (np. zupa pomidorowa z jajkiem, grillowane chouriço, oliwki i kotleciki z dorsza, czyli pasteis de bacalhau), który przybliży nam kulinarną scenę stolicy Portugalii. Po krótkim wstępnie, zachęceni małym „co nieco”, ruszamy dalej. Spacer pełen kulinarnych opowieści zaprowadzi nas do starej Alfamy - krainy małych „tascas”, w których wieczorami rozbrzmiewa fado. Alfama to świat pełen ulotnych zapachów. W powietrzu mieszają się aromaty grillowanej ryby, kawy, a czasem świeżego prania. Na dłuższą chwilę zatrzymamy się w jednej z lokalnych knajpek. W rodzinnym lokalu spróbujemy słynnych portugalskich przysmaków - np. sardynek, grillowanej ośmiornicy czy bułek bifana (dla mięsożerców ;)).
Po lizbońskim „daniu głównym” kontynuujemy spacer w kierunku dolnego miasta, gdzie skosztujemy uzależniających pasteis de nata oraz klasycznego um cafezinho. Kulinarny spacer zakończymy wiśniowo, popijając słynny likier Ginjinha.
Czym pachnie portugalska kuchnia?
Portugalska kuchnia oczarowuje - prostotą, szczerością, zapachem oceanu, który czuć tutaj nie tylko w powietrzu, ale i na talerzu. Intryguje i w pierwszej chwili wprawia w zdumienie zestawem głównych przypraw. Jest to bowiem: sól morska, cytryna, oliwa, kolendra, cynamon w deserach i … koniec. Cała reszta pochodząca z wielkich, portugalskich odkryć geograficznych i przecierania szlaków handlowych z Indii do Europy (Vasco da Gama 1498 r.) nie ma dziś dla portugalskich potraw większego znaczenia. Kuchnia Portugalczyków jest jedną z bardziej, jeśli nie najbardziej bezpretensjonalną kuchnią śródziemnomorską. Głównym bohaterem jest produkt. Jeśli jest to ryba lub owoce morza, zawsze są dobrej jakości, świeże, pachnące, prosto od rybaka. Rolą kucharza jest tego… nie zepsuć :) więc trzeba wykazać się dużym zrozumieniem, uważnością i wyczuciem podczas gotowania.
Szykujemy dla Was wyjątkowe warsztaty kulinarne. Portugalska kuchnia w odmianie domowej jak spotkanie z przyjaciółmi przy wspólnym stole z najwspanialszym “efektem ubocznym” - zdrowym i super pycha jedzeniem. Smakuje najlepiej gdy uczestniczy się w przygotowaniu i można bezkarnie podjadać i … popijać :) Psttt, tylko nie mówcie nikomu.
Więcej informacji już wkrótce :)
Od wielu lat pasjonatka kuchni śródziemnomorskiej . Uczestniczka licznych warsztatów kulinarnych we Włoszech, Grecji, Chorwacji, Maroko i Portugalii. Zawodowo przez prawie 20 lat (jak to się stało? ;)) związana z branżą marketingową w Polsce. Również za namową przyjaciół (zwłaszcza tuż po przygotowanych kolacjach), postanowiła zamienić excela z danymi kampanii reklamowych na zeszyt w kratkę z listą zakupów. Mówi, że woli mieszać w garnkach niż w statystykach . Połączyła miłość do Portugalii z kulinariami i dziś z radością dzieli się swoją pasją.